W nocy z 30 na 31 października Świetlicę Pod Aniołem opanował Duch Nieprzeczytanych Książek. Z reguły jest to bardzo przyjazny duszek, lecz gdy tylko się dowie że w jakiejś miejscowości grzeczne dzieci nie czytają książek pokazuje swoje oblicze i płata różne figle. Na naszej Świetlicy wyłączył on wszystkie komputery i pokrył je pajęczą siecią.
Zostawił dzieciom wskazówkę, że jeśli chcą jeszcze kiedyś na tych komputerach pograć to muszą mu udowodnić, że gry komputerowe to dla nich nie wszystko, że doskonale znają książki i często je czytają.
Na początek każdy musiał wymyślić jakąś straszną postać z książki i ją narysować.
Następnie przykleić ją do kręgli, w które potem za pomocą dyni graliśmy, dzieląc się na drużynę Goblinów i Trolli.
Okazało się że nie wszyscy jednak znają książki, w których bohaterowie latali na miotłach.
Wiele jest znanych i lubianych przez dzieci książkowych postaci, ale my z racji Halloween skupiliśmy się na tych nieco straszniejszych i w niektóre spróbowaliśmy się wcielić sami.
Wczuwaliśmy się w nie całym sobą i nawet sporządziliśmy pewną magiczną miksturę, której każdy mógł potem spróbować.
Książki są wrotami do naszej wyobraźni, a tej Aniołkom nie brakuje wcale 🙂 Zwłaszcza podczas seansu 3D, czyli „poczuj opowiadaną historię całym sobą”
Lub przy sprawdzaniu co kryje w sobie magiczne pudełko. A były w nim ” oczy jaszczurki”, „wątroba złego trolla”, „kiszki myszki” i inne całkiem straszne rzeczy…
Oj nie było dziś końca tym naszym zabawom. Przechodziliśmy przez bagno, rysowaliśmy różne książkowe postaci, robiliśmy z masy papierowej głowę Baby Jagi…Kto był to widział a inni niech żałują, że dalej siedzą przed komputerami, kto wie może i do nich w końcu zawita Duch Nieprzeczytanych Książek, by i z nimi się zabawić 🙂